Rocznik 1985 a od 2007 związany z fotografią – wtedy studiując jeszcze na Politechnice Opolskiej, którą ukończyłem. Także wtedy odbyłem pierwszą dłuższą podróż do Hiszpanii (semestr akademicki) będą już pochłonięty fotografią. 
Od projektowania, przemysłu, technologii, eksplorację opuszczonych miejsc, chcąc uwiecznić ulotność i znak czasu dotarłem do fotografowania. Od tego miejsca sprawa była prosta bowiem w głowie zawsze dominuje mi myśl, aby uwieczniać na fotografii wszelkie otaczające mnie sytuacje i chwile. 

Nie samą fotografią człowiek żyje. Jednak stała się ona u mnie wszechobecna. Z pasji także ta analogowa czy mobilna, bo najlepszy aparat to ten który masz przy sobie – w zupełności się z tym zgadzam. Towarzyszy mi w górach, w lesie, nad wodą, w działaniach Stowarzyszenia Szwadron Przysiecz w Federacji Kawalerii Ochotniczej, którego jestem członkiem.  Gdybym miał wymienić jedną z rzeczy, bez których nie wyobrażam sobie egzystencji na pewno byłby to rower (spokojnie – oczywiście że na równi z fotografią). W dwóch słowach: rower = chill. I reszta świata nie istnieje.   

Z natury więcej słucham niż mówię. Cierpliwy, metodyczny i stawiający sobie nowe wymagania. Uwielbiam podróżować. Wracając z każdego miejsca w głowie już układam plany i nowe trasy, aby były gotowe, gdy tam wrócę. Polubiłem także patrzeć na świat z góry. Jestem licencjonowanym członkiem personelu lotniczego, operatorem Bezzałogowych Statków powietrznych – dron (UAV).